Jarosław Warzecha KORNEL ZNACZY ROGATY

Rozmowy z Kornelem Morawieckim zacząłem we wrześniu 2014
roku. Postać Morawieckiego n ie była w tedy w żaden sposób kojarzona
ani z aktualną, ani przyszłą działalnością polityczną. Pamiętany
był jako legenda Solidarności Walczącej, symbol czynnego oporu
przeciw komunistycznemu systemowi w Polsce. Pokolenie dwudziestopięciolatków, aktualnych studentów, kojarzyło to nazwisko słabo albo wcale. Taki był wynik przeprowadzonej przeze mnie sondy wśród studentów Uniwersytetu Łódzkiego. Zapewne we Wrocławiu, na Politechnice Wrocławskiej czy Uniwersytecie,w mieście gdzie Solidarność Walcząca powstała, miała swoją główną bazę i skąd wywodził się jej legendarny przywódca, skojarzenia wśród studentów byłyby inne. Mam jednak prawo przypuszczać, że sonda wśród studentów UŁ była miarodajna także dla reszty kraju. Niezależnie jednak od rozpoznawalności przez pokolenie wchodzące w dorosłość, Kornel Morawiecki był, jest i pozostanie jednym z najważniejszych symboli oporu przeciwko dyktaturze stanu wojennego w Polsce. Jednak po roku 1989 i jemu i jego ugrupowaniu, Partii Wolności, utworzonej w oparciu o środowisko SW, nie udało się wejść do parlamentu, mimo podejmowania kilkakrotnych prób. Partia Wolności i sam Kornel Morawiecki, który w wyborach 1991roku ubiegał się o mandat posła, nie zaistnieli na scenie sejmowej aż do wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Kandydował jeszcze na senatora w 1997 i 2007 roku, a w wyborach w 2010 roku ubiegał się o u rząd Prezydenta R P. Także w 2014 roku, w okresie naszych spotkań, przygotowywał się do startu w wyborach prezydenckich 2015. To świadczy najlepiej, że ciągle podejmował próby uprawiania czynnej polityki.

Kornel Morawiecki jest twórcą podziemnej struktury, która
jako jedyna w kraju podczas stanu wojennego i po nim, aż do roku
1989 nie wykluczała czynnego, a w założeniach nawet zbrojnego,
przeciwstawienia się reżimowi. Jaki był wymiar praktyczny tych
założeń, to inna sprawa, ale przekaz był czytelny – jeżeli zaczniecie
nas mordować, to będziemy do was strzelać. Solidarność Walcząca
była też bezkompromisowo antykomunistyczna. Wykluczała porozumienie
z komunistami. Była radykalnie przeciwna zgniłej umowie
okrągłego stołu. Domagała się powrotu legalnie zarejestrowanej
przed stanem wojennym „Solidarności”, a nie jej rejestracji od nowa,
jako nowego tworu. I w tej materii też była w mniejszości, wspólnie
z Grupą Roboczą „Solidarności”. SW to organizacja, której Morawiecki
bezdyskusyjnie przewodził i której był symbolem. Ale i on sam jest
postacią niezwykle interesującą. Doktor fizyki teoretycznej, matematyk,
adiunkt na Uniwersytecie a później Politechnice Wrocławskiej,
wykładowca matematyki, naczelny redaktor najpoważniejszego pisma opozycyjnego n a Dolnym Śląsku, uczestnik protestów studenckich
w 1968 roku, papieskich pielgrzymek, Pierwszego Zjazdu
„Solidarności” w 1981 i wreszcie twórca, czy jak chce on sam, współtwórca
Solidarności Walczącej.

O organizacji, której przewodził, powstało szereg prac, w tym
autorstwa profesjonalnych historyków. Moim zamiarem było dotarcie
do człowieka, Kornela Morawieckiego. I to zaczynając od biblijnego
pytania – skąd przybywasz? Jakie są twoje korzenie, czego
doświadczyłeś jako dziecko, jako uczeń, student, człowiek dorosły?
Jak widziałeś ty, twoimi oczyma, rzeczywistość wokół siebie? Co
o niej sądziłeś wtedy, gdy się działa? Na ile możliwe jest odtworzenie
własnych sądów i ocen po latach? Jak postrzegałeś ludzi, także
tych, k tórych h istoria, a może tylko kaprys h istorii, w yniósł na
pierwszy plan?

Uznałem, że cezurą książki będzie przełom lat 1989–1990. Nie
dlatego, że historia Kornela Morawieckiego się skończyła, ale dlatego,
że później to już całkiem inna historia.

Jarosław Warzecha

Do pobrania Kornel_Morawiecki.pdf (13190.0K)