Granice absurdu | deklaracja LGBT+
Wyjątkowo bulwersującą deklarację złożył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zapowiedział wprowadzenie do szkół zajęć edukacji seksualnej poświęconych homoseksualizmowi i biseksualizmowi oraz zachęcających uczniów do „odkrywania własnego ciała” i masturbacji. Znajdują się niej również zalecenia, by o dopuszczeniu przedsiębiorców do organizowanych przez miasto przetargów decydowały poglądy firmy na praktyki homoseksualne i ideologię LGBT. Równie absurdalne i niezgodne z polskim prawem plany ma były prezydent Słupska Robert Biedroń oraz prezydenci kilku innych polskich miast.
Nie
możemy milczeć, gdy polityczne lobby LGBT wysuwa coraz śmielsze
postulaty i chce objąć swoim wpływem coraz to nowe obszary, z kontrolą
publicznych przetargów i szkolnictwa włącznie.
Przywileje za publiczne pieniądze
Granice
absurdu przekroczył przed kilkoma dniami prezydent stolicy, który
podpisując „Warszawską Deklarację LGBT+” zobowiązał się do zapewnienia
szeregu daleko posuniętych przywilejów dla grup LGBT. Prezydent
przyznaje, że chciałby „zaspokoić najbardziej priorytetowe potrzeby
społeczności LGBT+ (takie jak np. formalizacja związków
jednopłciowych)”, ale póki co nie ma ku temu narzędzi.
Jednak już teraz uderza w konstytucyjne prawa rodziców do wychowania dzieci, wdrażając program „Latarnik”. Zaleca
on wprowadzenie do szkół politycznych nadzorców, którzy mieliby
popierać uczniów, u których dopatrzą się preferencji homoseksualnych.
Autorzy
pomysłu chcą, by „latarnicy” wkraczali w kompetencje wychowawcze
rodziców, którzy w ich mniemaniu nie zapewnili dostatecznego „wsparcia”,
czyli nie przyjęli z entuzjazmem informacji o problemach swoich dzieci.
Uderzenie w dobro dzieci
Deklaracja
przewiduje też wprowadzenie w każdej szkole edukacji
antydyskryminacyjnej i seksualnej w oparciu o wytyczne Światowej
Organizacji Zdrowia (WHO). Przypomnę, że wprowadzone w 2012 r. przez WHO
standardy zalecają, by 4-latki uczyły się m.in. masturbacji i „zabawy w lekarza”.
Wśród rekomendacji są również lekcje na temat: „praw seksualnych
dzieci”, „negocjacji i komunikacji w celu uprawiania bezpiecznego seksu”
czy „coming outu – ujawniania swoich uczuć homoseksualnych lub
biseksualnych”.
Jest
to nie tylko przejaw demoralizacji, ale również akt bezprawia, bo
prezydent miasta nie ma żadnych kompetencji w zakresie kształtowania
programów nauczania i programu wychowawczego.
Presja na firmy i urzędy
Prezydent Trzaskowski narzuca także podpisywanie klauzuli antydyskryminacyjnej LGBT jako warunek przystąpienia do miejskich przetargów,
co rażąco narusza zasady bezstronności organów administracji
publicznej, wolności gospodarczej i gwarantowaną konstytucją równość
wobec prawa. Wspierane mają być też „sieci pracodawców LGBT”.
Zapewne
wiele osób pamięta głośną sprawę reprezentowanego przez naszych
prawników drukarza z Łodzi, który po tym jak odmówił wydruku materiałów
promujących subkulturę LGBT został oskarżony i uznany winnym z powodu
niewykonania usług. Teraz w podobny sposób lobby chce wymuszać poparcie
dla swoich roszczeń w administracji publicznej.
Za publiczne pieniądze ma być też zorganizowany hostel dla osób z kręgu LGBT skonfliktowanych z rodzinami, centrum kulturalne dla tego środowiska oraz powołany pełnomocnik ds. tych grup w Ratuszu, a w stołecznych urzędach wdrożona „Karty Różnorodności”, która wymusza na urzędnikach włączenie się w działalność na rzecz LGBT i może dawać pierwszeństwo przy awansach ze względu na preferencje seksualne.
Program Biedronia uderza w konstytucję
W
konstytucyjnie prawa Polaków uderzają również postulaty ugrupowania
politycznego Roberta Biedronia. Nasi eksperci prześwietlili program
partii Wiosna i w szczegółowej analizie wykazali niezgodność z
konstytucją takich jej postulatów jak wprowadzenie aborcji na życzenie,
nadanie statusu małżeństwa homoseksualnym konkubinatom czy likwidacji
klauzuli sumienia. Ich realizacja wprost łamałaby podstawowe prawa,
które daje Polakom obowiązująca ustawa zasadnicza.
Przeciwdziałamy szkodliwym praktykom!
Podjęliśmy już szereg interwencji związanych z obiema niebezpiecznymi inicjatywami. Przekazaliśmy mediom i udostępniliśmy organom nadzoru opinię prawną o niezgodności z konstytucją propozycji Roberta Biedronia
i będziemy nadal monitorować wdrażanie błędnych programów za pomocą
wszelkich dostępnych instrumentów prawnych oraz egzekwować podjęcie
działań prawnych od instytucji państwa. Gdy tylko zostaną wydane akty
zapowiedziane w deklaracji, zakwestionujemy je.
Komentarze
Prześlij komentarz